Motoryzacja » Samochody
Jacht Copernicus w tegorocznym Volvo Ocean Race był gwiazdą
|  | 
| Zobacz więcej zdjęć » | 
Pan Tarnacki wraz z towarzyszami dokonał wówczas  rzeczy niemożliwej. Nadszedł czas, aby przypomnieć wszystkim tę  niesamowitą historię.
Pierwsze załogowe regaty dookoła  świata ruszyły z angielskiego miasteczka Portsmouth 8 września 1973  roku. Na starcie stanęło 17 jednostek o długości od 32 do 80 stóp.  Rozpoczęcie wyścigu obwieścił wystrzał z armaty, po którym załogi  rozpoczęły wielomiesięczne zmaganie z oceanicznym żywiołem. Oficjalnie  zamknięto je w Londynie 4 czerwca 1974 roku. To co żeglarze przeżyli w  ciągu tych 9 miesięcy trudno jest opisać liczbami, czy słowami.  Wyrzeczenia, ból, zmęczenie nie powstrzymały 14 załóg, które z dumą  zameldowały się na mecie. Pierwsze trofeum regat, rozgrywanych wówczas  pod nazwą Withbread Round the World, trafiło do załogi meksykańskiej  łodzi Sayula II. W gronie śmiałków, którzy się nie poddali, były dwie  polskie załogi: Copernicusa i Otago sklasyfikowane odpowiednio na 11 i  13 pozycji. Kilka załóg w ogóle nie ukończyło rejsu.
Skąd oni są?
Copernicus  i Otago były jednostkami zza żelaznej kurtyny. W chwili startu  odstawały technologicznie od innych łodzi biorących udział w tym rejsie.  Copernicus miał zaledwie pięcioosobową załogę i mierzył 46,5 stopy. Dla  porównania zwycięska załoga liczyła 12 członków, a ich Sayula II miała  65 stóp długości. Także drugi polski jacht, który brał udział w  Withbread Round the World był dłuższy od Copernicusa o ok. 4 m i miał  dziewięciu, a nie pięciu załogantów. Otago w chwili startu liczył 14  lat. Copernicus był budowany tuż przed regatami. Aby ukończyć go na czas  prowadzono w stoczni pracę zmianową, a dzielni załoganci dokręcali  niektóre elementy już w trakcie wyścigu. Do końca rejsu nie uporano się z  psującym się radiem. I ta historia się powtórzyła…
Rejs A.D. 2018
21  czerwca 2018 roku Goeteborg przywitał żeglarzy deszczem. Tego dnia miał  miejsce start ostatniego etapu Volvo Ocean Race, którego meta  znajdowała się w Hadze. O 13.15, czyli trzy kwadranse przed startem  współczesnych łodzi, ruszył rejs legend. Wśród nich znalazło się 13  historycznych jednostek, w tym polski Copernicus z 1973 roku. Na jego  pokładzie żeglował Bronisław Tarnacki, jedyny z oryginalnej załogi,  która 44 lata temu ukończyła morderczy rejs wokół globu. Różnicę  prędkości pomiędzy Copernicusem, a współczesnymi „oceanicznymi bolidami”  można było zobaczyć około 14.00, gdy załoga Akzo Nobel jako pierwsza  wyprzedziła polską jednostkę. Morze Północne pokazało swoje surowe  oblicze. W okolicach Półwyspu Jutlandzkiego prędkość wiatru przekraczała  35 węzłów. Copernicus w przeszłości pokonywał takie trudności, ale  wtedy był całkowicie nową łodzią. Tymczasem pierwsze zawiodło to, co  zwykle. Czyli radio…    
    	
| Nadesłał:
            JK PR | 
 Na przekór masowości. Co o współczesnym designie mówi debiut MOTE podczas Warsaw Home & Contract
						Na przekór masowości. Co o współczesnym designie mówi debiut MOTE podczas Warsaw Home & Contract			 ROSNĄCA PODAŻ – CHĘTNYCH MNIEJ.  WYNIKI RAPORTU „PIERWOTNY RYNEK MIESZKANIOWY W ŁODZI 2025”
						ROSNĄCA PODAŻ – CHĘTNYCH MNIEJ.  WYNIKI RAPORTU „PIERWOTNY RYNEK MIESZKANIOWY W ŁODZI 2025”			 BLACK WEEKS w Komforcie. Rabaty do -30% na łazienki, podłogi, drzwi i kuchnie
						BLACK WEEKS w Komforcie. Rabaty do -30% na łazienki, podłogi, drzwi i kuchnie			 Komfort bierze listopadowe wyprzedaże w swoje ręce  – od koncepcji po realizację z AI
						Komfort bierze listopadowe wyprzedaże w swoje ręce  – od koncepcji po realizację z AI			 AkzoNobel zwiększa rentowność w III kwartale do 15,1%
						AkzoNobel zwiększa rentowność w III kwartale do 15,1%			
Komentarze (0)