Kultura » Muzyka
Ayumi Hamasaki - Prawdziwa gwiazda nie musi słyszeć, by tworzyć wspaniałą muzykę
![]() |
| Zobacz więcej zdjęć » |
Jako nastolatka przeprowadziła się do Tokio by mimo wszystko wcielić marzenie zostania modelką w życie. Młoda Ayumi występowała w serialach i rozmaitych tanich produkcjach filmowych, by zostać dostrzeżoną. W tym celu także tańczyła i śpiewała w klubach nocnych, gdzie została dostrzeżona przez Maxa Matsuurę - jej przyszłego producenta.
Zobacz jak śpiewa Ayumi Hamasaki
Ayumi zaczęła uczęszczać na lekcje śpiewu, lecz atmosfera była tam dla niej zbyt drętwa. Wyjechała więc do Nowego Jorku, by tam szlifować talent wokalny. Także umiejętności pisarskie artystki urzekły Matsuurę, który zaproponował, by sama napisała teksty, których mogłaby użyć na swojej płycie.
Sama Ayumi bardzo ciekawie wypowiada się o propozycji jej przyszłego agenta. Stwierdziła bowiem, że "nie miała nic lepszego do roboty". Życie w Tokio spędzała na włóczeniu się po dzielnicach handlowych. A Song for XX jest oficjalnie debiutanckim albumem piosenkarki.
Piosenkarka od początku 2008 roku całkowicie nie słyszy na lewe ucho. Artystka już od kilku lat skarżyła się na szumy uszne. Zdiagnozowano u niej Chorobę Ménière'a. Na swoim blogu napisała, że jej lewe ucho "już nigdy więcej nie będzie działać".
Choroba ma na ogół charakter postępujący, ponad to trudno jednoznacznie interpretować słowa piosenkarki, która w jednym z wywiadów 1 powiedziała, że "stara się wykorzystać limit, który pozostał jeszcze jej prawemu uchu". Może to oznaczać, że choroba odbierze słyszenie także jej prawemu, zdrowemu dotychczas uchu, lecz trudno o jednoznaczną interpretację.
Mimo problemów zdrowotnych piosenkarka wyznała, że "wciąż chce być piosenkarką i jako profesjonalistka, wypełniać swe powinności". Jakby na potwierdzenie tych słów, 25 marca 2009 roku ukazał się jej nowy album "Next Level".
Nadesłał:
slawek
|

Banki centralne rynków wschodzących stoją na rozdrożu
Grudniowa Magia bonusów w Grupie Murapol z pulą lokali z rabatami o wartości nawet 139 tys. zł
Sukces polskiej technologii. BikeID z cyfrowym znakowaniem rowerów wygrywa konkurs w Berlinie
Komentarze (0)